Jak pandemia wpłynęła na rynek pracy

Jak pandemia wpłynęła na rynek pracy w Bielsku-Białej?

Okres pandemii SARS-CoV-2 uderzył w każdy region kraju, także słynący z niskiej stopy bezrobocia i wysokiego stopnia uprzemysłowienia Śląsk. Jak zmieniały się warunki na rynku pracy w Bielsku-Białej, jednym z największych ośrodków gospodarczych południowej Polski? Czy rzeczywistość pandemiczna na stałe zmieniła oczekiwania kandydatów i pracodawców? Oto krótkie podsumowanie danych dotyczących bielskiego rynku zatrudnienia od początku 2020 r., czyli pierwszej fali zachorowań na koronawirusa do dziś.

Co zmieniła pandemia na rynku pracy w Polsce?

Już na pierwszy rzut oka widać, że okres pandemii był zarazem czasem dynamicznej transformacji rynku pracy w Polsce. Najbardziej widoczną zmianą jest zwiększenie popularności pracy zdalnej. Już w pierwszym kwartale 2020 r. wiele firm i instytucji zdecydowało się na przeniesienie pracowników do home office – co wynikało z zaleceń dotyczących ograniczenia kontaktów społecznych. To, co jeszcze kilka miesięcy wcześniej uznawano za niedopuszczalne – czyli wykonywanie pracy biurowej z kanapy we własnym salonie czy z kuchni – w kilka tygodni stało się doświadczeniem tysięcy osób z branż handlowej, marketingowej, usługowej, telekomunikacyjnej, finansowej, administracyjnej, usług wspierających, ubezpieczeniowej, obsługi rynku nieruchomości czy nawet edukacyjnej i usług medycznych (naturalnie home office od lat było już powszechne w IT).

Praca z domu przyspieszyła rozwój zaplecza technologicznego w firmach. Pracownikom trzeba było dostarczyć sprzęt komputerowy i oprogramowanie. Należało też przeszkolić ich w kwestiach cyberbezpieczeństwa, nauczyć obsługi komunikatorów do telekonferencji, wprowadzić nowe narzędzia służące raportowaniu postępów pracy, organizowania zajęć, prowadzenia kalendarza.

W wyniku pandemii rozwiało się wiele obaw dotyczących zdalnego trybu zatrudnienia. Liczne badania pokazały, że produktywność osób wykonujących pracę z domu nie spada, w licznych przypadkach wręcz rośnie. Pracując z domu, wcale nie leniuchujemy – przeciwnie, wiele osób ma tendencję do dłuższej pracy i wykonywania obowiązków także po godzinach (co niekoniecznie jest dobrym zjawiskiem).

Daleko idące przemiany zachodziły także w tych firmach, w których pracownicy pozostali na stanowiskach w firmie – np. w zakładach produkcyjnych, ośrodkach medyczno-opiekuńczych, różnego rodzaju firmach usługowych. Zatrudnieni przyzwyczaili się do nowych zasad bezpieczeństwa, dotyczących przede wszystkim konieczności zachowywania dystansu społecznego, higieny. Wprowadzano zmianowość, pracę hybrydową. W niektórych zakładach pracy organizowano testy i mierzono pracownikom temperaturę.

Analizując rynek pracy w czasie pandemii i już po niej, nie można zapominać o tym, że jest to także okres, w którym tysiące osób było zmuszonych do szukania nowej pracy – z uwagi na obostrzenia gospodarcze uderzające w wiele branż, między innymi turystyczną, hotelową, transportową, gastronomiczną, fryzjerską, kosmetyczną, edukacyjną, kulturalno-rozrywkową i inne. Na podnoszenie kwalifikacji i przebranżowienie zaczęły decydować się także osoby, które nie utraciły pracy. Pandemia uświadomiła, jak mało stabilny jest rynek pracy w Polsce i na świecie oraz zmobilizowała do podjęcia kroków w celu zabezpieczenia swojej przyszłości zawodowej.

Do trwałych zmian należy zaliczyć także upowszechnienie się rekrutacji online. Do tej pory w Polsce stosowany był najczęściej model łączony. Zgłoszenia i dokumenty rekrutacyjne wysyłane były przez internet, a następnie kandydaci i pracodawcy umawiali się na spotkanie w siedzibie firmy. Po wybuchu pandemii SARS-CoV-2 także ten ostatni etap zaczął być realizowany drogą cyfrową. Internetowe rozmowy kwalifikacyjne okazały się bardzo korzystnym rozwiązaniem szczególnie dla przedsiębiorców oferujących w pełni zdalne zatrudnienie. Dzięki rekrutacji online do firmy chętniej zgłaszają się bowiem kandydaci z odległych od niej miejsc.

Czy pracownicy chcą wrócić do pracy w biurze?

Badanie przeprowadzone przez Advanced Workplace Associates dla Bloomberg pokazało, że tylko 3% pracowników chce wrócić do biur w pełnym wymiarze godzin (8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu). Aż 86% zatrudnionych chce mieć możliwość wykonywania obowiązków zdalnie co najmniej przez 2 dni w tygodniu. Oczywiście nie wszyscy preferują home office – część osób, mających np. małe dzieci w domu lub warunki niesprzyjające wykonywaniu obowiązków – woli pracować z biura lub przynajmniej hybrydowo.

Bezrobocie w Bielsku-Białej – jak się zmieniło w trakcie i po pandemii?

Ogólnopolskie i światowe trendy miały wpływ także na rynek pracy w Bielsku-Białej, co widać na przykładzie stopy bezrobocia rejestrowanego. Warto porównać wskaźniki przed, w trakcie i po pandemii:

Bielsko-Biała – stopa bezrobocia wg GUS:

  • kwiecień 2019 – 2,0% (w Polsce – 5,6%),
  • kwiecień 2020 – 2,0% (w Polsce – 5,8%),
  • kwiecień 2021 – 2,8% (w Polsce – 6,3%),
  • kwiecień 2022 – 2,1% (w Polsce – 5,2%).

Jak widać, poziom bezrobocia w mieście – po wyraźnym skoku w 2021 r. – wrócił już niemal do normy sprzed pandemii. W końcu kwietnia bieżącego roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Bielsku-Białej zarejestrowanych było 2,3 tys. osób bezrobotnych, a na rok przed wybuchem pandemii, czyli w kwietniu 2019 r. – 2,1 tys. osób bez pracy (źródło danych: GUS).

Osoby szukające zatrudnienia mogą skorzystać z programów aktywizacji dla bezrobotnych, oferowanych przez PUP Bielsko-Biała. Wśród nich znaleźć można między innymi szkolenia zawodowe, kursy podnoszące kwalifikacje, programy stażowe, targi pracy i inne inicjatywy.

Rynek pracy w Bielsku-Białej